poniedziałek, 10 listopada 2014

Chapter 20

*Audrey*

Bujaliśmy się w ciszy wsłuchani w swoje oddechy przyśpieszone od nie dawnego śmiechu.
Wtulałam buzię w jego koszulę. Szpilki upuściłam na trawę i zatopiłam palce w miękkiej trawie.
-Kocham cię.. - wyszeptał i złapał mnie delikatnie za brodę. Spojrzałam mu w oczy a on pogładził mnie po policzku.
Wpatrywałam się w miodowe tęczówki Malik'a oddychając powoli.
-Lubię, gdy mówisz, że mnie kochasz, bo przecież są bajki, z których nigdy się nie wyrasta - wyszeptałam a łzy spłynęły po moich policzkach.
-Audrey - w jego oczach zaistniał ból. Pożałowałam że to powiedziałam. Nie wiem czemu nawet tak pomyślałam. Wiem że mnie kocha. Ja też go kocham. Ale ja chyba tak naprawdę nie umiem mu wybaczyć tego co zrobił mojemu tacie. Gdy patrzę na Zayn'a wyobrażam go gdy kazał komuś zabić mojego tatę - Ja naprawdę.. Błagam cię! Przestań twierdzić że cię nie kocham! Bo jesteś dla mnie najważniejsza!
-To Oliver powinien być dla ciebie najważniejszy - szepnęłam. Przytuliłam go mocno. Czemu się tak dziwnie zachowuje? Czemu do cholery się odzywam? - Przepraszam Zayn, nie powinnam była tamtego mówić. Wiem że mnie kochasz - wymamrotałam w jego koszulę.
-Boli mnie gdy mówisz że kłamię - szepnął. Mnie boli bo tak naprawdę już nie wiem kiedy kłamiesz, bo okłamywałeś mnie od początku. Ale mimo tego co chodziło po mojej głowie przytuliłam go - Wracamy?
-Yhm - potaknęłam ale nadal nie odsunęłam się ani o centymetr.
-Audrey...?
-Jeszcze chwileczkę - wyszeptałam. Zaciągnęłam się jego zapachem i westchnęłam z błogością. Co jest ze mną nie tak?
-Jak długo będziesz chciała - cmoknął mnie w czubek głowy i przytulił. Staliśmy tak chwilę aż westchnęłam i postąpiłam kilka kroków w tył. Spojrzałam mu w oczy i spotkałam się z uśmiechem. Schylił się i wziął moje szpilki, a drugą ręką przyciągnął mnie do siebie. Wracaliśmy spacerem do domu, przed 22 weszliśmy do salonu gdzie siedział Niall.
-Tak szybko? Nie zdążyłem jeszcze rozkręcić imprezy - powiedział zerkając na nas przez ramię.
-Oh nie przeszkadzaj sobie, rozkręcaj imprezę, ale licz się z tym że wyrzucę cię od razu - odparł Zayn wzruszając ramionami.
-Poczekaj, muszę przemyśleć czy warto - wyszczerzył się. Uśmiechnęłam się do niego i wyswobodziłam z objęć Malik'a. Ruszyłam do pokoju Mulata a potem do jego łazienki. Od kilku tygodni nie spałam w swoim pokoju, nocowałam u Malik'a tulącego się do mnie całą noc. Złapałam za suwak sukienki po boku mojego ciała i rozpięłam suknię. Zdjęłam rękawy a materiał opadł na podłogę. Westchnęłam i stanęłam przed lustrem wiszącym nad umywalką. Patrzyłam na swoje nagie ciało. Co mu się we mnie podoba? Jestem jakaś kanciasta.. Małe piersi, trochę brzucha i kilka blizn na udach. Przejechałam palcami po błyszczących fragmentach na moim udzie. Zmarszczyłam brwi starając się przypomnieć skąd je mam. Miały okrągłe kształty i równe położenie.
-Oh.. No tak - wyszeptałam przypominając sobie jak w wieku 8 lat postrzeliłam się i mimo wszystko uśmiechnęłam.

*10 lat temu*

-Audrey! - zawołał tata. Pobiegłam w jego kierunku z wielkim uśmiechem na ustach. Mój tata jest policjantem i często jeździ na strzelnicę, dziś mnie ze sobą zabrał czym byłam ogromnie podekscytowana. Tata stał obok jednego z moich przyszywanych wujków. 
-Cześć wujku - uśmiechnęłam się szeroko do mężczyzny który odwzajemnił uśmiech.
-Audrey! A ty coraz większa za każdym razem jak cię widzę! - wziął mnie na ręce - Ile ty masz lat? Wyglądasz na 12 naście.
-Osiem wujku - przewróciłam oczami.
-McKay, jak ci szybko córka rośnie - zaśmiał się wujek i odstawił mnie. 
-Za szybko - tata pogłaskał mnie po głowie. Staliśmy na zewnątrz a tata i wujek wzięli broń i wycelowali w plakaty z postaciami ludzi przyczepionymi do drzew. Wpatrywałam się w nich i w sposób jaki trzymają pistolety. Uśmiechnęłam się szeroko na pomysł który zaistniał w mojej głowie. Pobiegłam do składu z bronią i wzięłam większą od siebie strzelbę. Dumna ruszyłam na dwór i pomachałam do taty.
-Tato! Ja też postrzelam! - krzyknęłam.
-Audrey! Odłóż to! - ruszył w moim kierunku a ja opuściłam strzelbę, marszcząc brwi. 
-Czemu? Ja też chcę.. - nie chcący nacisnęłam spust a broń wystrzeliła w moją nogę. 

*Teraz*

-Co to? - wzdrygnęłam się i uniosłam głowę. Ujrzałam Zayn'a - Nie zauważyłem ich.. 
-Oh, to? - wskazałam blizny. Skinął głową - Postrzeliłam się. Gdy miałam 8 lat, tata zabrał mnie na strzelnicę. Ale gdy prawie odstrzeliłam sobie nogę już więcej z nim nie jechałam - zaśmiałam się. 
-Jesteś pełna ciekawych historii Audrey.. 
-Chcesz posłuchać jak biegałam z atrapą granatu po posterunku? Miałam 5 lat i sterroryzowałam wszystkich policjantów - Zayn wybuchł śmiechem i stanął za mną. Przytulił się do moich pleców i wbił wzrok w nasze odbicie. 
-Mógłbym cię słuchać godzinami..
-A nie znudził ci się jeszcze mój skrzeczący głos?
-Nie jest skrzeczący - mruknął całując mnie w ramię. 
-Naprawdę? Ja muszę wysłuchiwać siebie już prawie 19 naście lat i sądzę że jest skrzeczący.
-Ehh, moja kochana i całkiem pokręcona Audrey - wyszeptał i wtulił twarz w zagłębienie mojej szyi. Jego ciepły oddech muskał moją skórę. Przymknęłam oczy gdy ułożył dłonie na moim nagim brzuchu. Splotłam nasze palce na moim brzuchu. Po chwili westchnęłam i uciekłam od niego.
-Muszę się wykąpać - powiedziałam wchodząc pod prysznic. Zamknęłam kabinę i odkręciłam wodę. Usłyszałam pukanie w szybę kabiny. Spojrzałam na Zayn'a z miną szczeniaczka.
-Mogę z tobą? - spytał a jego głos był przytłumiony przez szkło.
-No nie wiem panie Malik.. - zaczęłam się myć ostentacyjnie ale z uśmiechem ignorując Malik'a. 
-Proszę... - zaczął pukać w szybę paznokciem. Westchnęłam udając znudzoną. 
-No dobrze - wywróciłam oczami ale zachichotałam gdy zobaczyłam jak szybko się rozbiera i wskakuje pod prysznic. Położył dłonie na moich biodrach patrząc mi w oczy. Nachylił się i pocałował mnie a woda spływała po naszych nagich ciałach. 
-Będę o ciebie dbał Audrey.. Nie będziesz żałować że mi wybaczyłaś - wyszeptał w moje usta.
Kto powiedział że ci wybaczyłam? 

Hey! 
Serdecznie zapraszam Was na fanfiction o Niall'u!

5 komentarzy:

  1. Niesamowite... Ta historia przemawia do mnie bardziej niż inne fanfiki...
    Jest świetna <3

    http://maniac-harrystylesff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba ten rozdział ♡

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodkie <33
    Te historie Audrey
    Atrapa granatu i ten pistolet c;
    Cudowny rozdziała
    Next szybko
    Zapraszam do siebie
    http://louis-ff-one-direction-xx.blogspot.com/
    Będzie mi bardzo miło jak zajrzysz tam <3 <3
    Życzę weny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. O jezu boskie <3333

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietne
    Audrey rozwala historiami ;p

    OdpowiedzUsuń